Dlaczego tak bardzo lubimy targi, jarmarki i kiermasze?
Kilka słów zza stoiska Oyasumi
Dość często słyszymy pytanie: „A opłacają się wam te targi? Zarabiacie na tym w ogóle?”I za każdym razem mamy ochotę odpowiedzieć: czasem tak, ale przede wszystkim jesteśmy tam dla ludzi. Gdyby chodziło wyłącznie o liczby, pewnie siedzielibyśmy tylko przed komputerem.
Dla nas Oyasumi to nie tylko świece oliwkowe, woski zapachowe czy kominki ceramiczne. To wspomnienia z podróży, zapachy kojarzące się z konkretnymi momentami i emocjami, które próbujemy zamknąć w szkle i ceramice. A najlepszym miejscem, żeby o tym wszystkim opowiedzieć na spokojnie, są właśnie targi, jarmarki i lokalne kiermasze.
Spotkania twarzą w twarz – po to tam jedziemy
Na co dzień widzicie nas głównie w internecie, w sklepie Oyasumi.pl, na Allegro, czasem przewijamy się w social mediach. To jest super, ale… nie zastąpi chwili, kiedy ktoś zatrzymuje się przy naszym stoisku, bierze do ręki świecę oliwkową, wącha woski zapachowe do kominków i mówi:„O matko, ten zapach to całe moje święta w jednym słoiku” albo „dokładnie czegoś takiego szukałam/szukałem”.
Na targach:
dobieramy zapachy do Waszego nastroju, wnętrza albo konkretnej okazji – czasem wystarczy kilka pytań i już wiemy, co podsunąć,
pokazujemy na żywo, jak działają kominki ceramiczne i jak bezpiecznie używać wosków zapachowych,
tłumaczymy, dlaczego wybraliśmy właśnie wosk oliwkowy, czym różni się od sojowego czy parafinowego i jak przekłada się to na palenie oraz zapach w domu
W takich momentach Oyasumi przestaje być „kolejną marką z internetu”. Zostaje rozmowa przy zapachu, bardzo normalna, ludzka, czasem z dygresjami i śmiechem.
Wreszcie możemy opowiedzieć, dlaczego robimy świece oliwkowe
W opisach produktów czy postach nie da się zawsze napisać wszystkiego. Przy stoisku już tak. Mamy czas, żeby spokojnie opowiedzieć:
skąd się wziął pomysł na świece z wosku oliwkowego,
dlaczego upieramy się przy ręcznej robocie i dopracowywaniu każdego szczegółu,
jak powstają konkretne zapachy – od inspiracji z podróży, aż po gotową świecę czy wosk zapachowy z własną małą historią w tle
Bardzo często słyszymy zdanie:„Serio, jest coś takiego jak wosk oliwkowy? Pierwszy raz o tym słyszę!”
I właśnie dla takich reakcji lubimy być na miejscu. Możemy pokazać różnicę, dać powąchać, odpowiedzieć na wszystkie „głupie pytania” (spoiler: nie ma głupich pytań, są tylko niewypowiedziane).
Co takiego ma w sobie wosk oliwkowy?
Na blogu i w socialach sporo o tym piszemy, ale na żywo to zupełnie inna historia – można po prostu podejść, powąchać, zobaczyć, jak wygląda świeca oliwkowa po kilku godzinach palenia.
Na targach często mówimy, że nasze świece:
powstają z wosku oliwkowego, który tworzy gładką, elegancką taflę i świetnie prezentuje się w szkle,
dobrze współpracują z kompozycjami zapachowymi, dzięki czemu zapach rozchodzi się po pomieszczeniu równomiernie,
w połączeniu z odpowiednio dobranym knotem dają miękkie, przytulne światło idealne na wieczorny reset
Wosk oliwkowy nadal jest czymś dość nietypowym na rynku, więc chętnie opowiadamy, co nas w nim tak zachwyciło. Targi, jarmarki i kiermasze są najlepszym miejscem, żeby pokazać, że świeca może być czymś więcej, niż tylko ładnym dodatkiem na komodzie.
Woski zapachowe i kominki ceramiczne – wszystko pokazujemy „na żywo”
W internecie możemy napisać: „woski zapachowe do kominków ceramicznych”, wrzucić kilka zdjęć i na tym koniec. Na stoisku wygląda to zupełnie inaczej.
Zazwyczaj:
pokazujemy, ile wosku rzeczywiście wrzucić do miseczki i że wcale nie trzeba całej kostki,
tłumaczymy, jak długo palić tealight, żeby nie przegrzewać kominka,
mówimy, jak dbać o kominek ceramiczny, żeby służył Wam latami, a nie jeden sezon,
podpowiadamy, kiedy można mieszać zapachy, a kiedy lepiej tego nie robić, żeby nie wyszedł „zapachowy miszmasz”.
Dla wielu osób kominek zapachowy to totalna nowość. Często słyszymy: „Pierwszy raz widzę coś takiego na żywo”. Po krótkim pokazie kominki ceramiczne przestają być „dziwnym gadżetem z internetu”, a stają się prostym sposobem na domowe SPA.
Poznajemy fantastycznych ludzi (i to jest bezcenne)
Targi, jarmarki i kiermasze to nie tylko sprzedaż. To:
rozmowy o tym, jakie zapachy kochacie, czego Wam brakuje,
historie o Waszych domach, świętach, rodzinnych rytuałach, wspomnieniach,
znajomości z innymi wystawcami, rękodzielnikami, artystami, lokalnymi producentami
Zdarza się, że wracacie do nas po roku czy dwóch i mówicie:„Mieliśmy od Was świecę oliwkową na święta, teraz szukamy czegoś na wiosnę”albo„Wosk zapachowy, który braliśmy ostatnio, był idealny na długie wieczory. Co polecacie teraz?”.
Dzięki takim spotkaniom Oyasumi rośnie razem z Wami. Zamiast patrzeć tylko w statystyki, widzimy konkretne osoby, które naprawdę używają naszych świec oliwkowych, wosków zapachowych i kominków ceramicznych.
Targi jak przerwa od codzienności
Z boku wygląda to jak dość ciężka praca: rozpakowywanie kartonów, ustawianie stoiska, ceny, rozmowy, pakowanie zamówień, potem znowu pakowanie wszystkiego z powrotem do auta. I tak, jest w tym sporo pracy fizycznej.
Ale jednocześnie targi i kiermasze są dla nas oddechem od tego, co dzieje się na co dzień w pracowni i przy komputerze.
Na takich wydarzeniach:
łapiemy energię ludzi bo czasem wystarczy kilka fajnych rozmów, żeby zmęczenie zeszło,
śmiejemy się, gdy ktoś mówi, że „ten zapach pachnie jak wakacje u babci na działce”,
cieszymy się z każdej osoby, która pierwszy raz w życiu słyszy o świecach z wosku oliwkowego,
mamy poczucie, że to, co robimy, ma sens, bo widzimy Wasze reakcje na żywo, a nie tylko kliknięcia
Dlatego dla nas targi to nie tylko praca, ale też bardzo przyjemna część tej całej „przygody z Oyasumi”.
Dlaczego warto wpaść do naszego stoiska?
Jeśli widzisz, że Oyasumi pojawia się na targach, jarmarku albo lokalnym kiermaszu po prostu podejdź. Na żywo możesz:
powąchać wszystkie świece oliwkowe i wybrać tę, która naprawdę do Ciebie „mówi”,
poznać nasze woski zapachowe do kominków i dopytać o każdy szczegół (naprawdę lubimy pytania i rozmowy),
obejrzeć z bliska kominki ceramiczne i zobaczyć, jak działają,
pogadać z nami o zapachach, podróżach, wnętrzach i małych rytuałach relaksu
A my po prostu lubimy się z Wami spotykać. Bez tych rozmów Oyasumi byłoby tylko ładnym zdjęciem w internecie. Dzięki Wam staje się żywą historią opowiadaną zapachem, światłem świecy i zwykłą rozmową przy stoisku.
Jeśli chcesz wiedzieć, gdzie pojawimy się w najbliższym czasie, zaglądaj na nasz Instagram i na stronę Oyasumi.pl. Do zobaczenia na kolejnym targu, jarmarku albo kiermaszu przy stoliku pełnym świec oliwkowych, wosków zapachowych i ceramicznych kominków, które tylko czekają, żeby zabrać Cię w małą, zapachową podróż.